Są wakacje, dzieciaki mają dużo wolnego czasu. Czasami przychodzą im do głowy niezbyt mądre, a niekiedy wręcz niebezpieczne pomysły – tak jak w Przemyślu, gdzie urządziły sobie zabawę na dachu wieżowca!
W poniedziałek, 16 sierpnia przed godz. 19, dyżurny przemyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, o niebezpiecznej sytuacji na dachu wieżowca przy ul. Monte Cassino w Przemyślu. Zgłaszająca poinformowała, że z okna szpitala widzi bawiące się na dachu dzieci, które podchodzą do krawędzi i niebezpiecznie się wychylają. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole.
Mundurowi wiedzieli, że sytuacja może być niebezpieczna dla życia i zdrowia dzieci i wymaga szybkiego działania. Policjanci dojeżdżając na miejsce zauważyli, że co najmniej dwie osoby biegają po dachu. Ponieważ blok mieszkalny ma trzy wejścia, policjanci wbiegli do każdego z nich. Gdy byli na najwyższej kondygnacji, okazało się, że w klatce nr 2, funkcjonariusz zauważył otwarte okienko prowadzące na dach wieżowca. Poinformował o tym pozostałych, a sam wszedł na dach.
Policjant wiedział, że w takiej sytuacji należy postępować wyjątkowo ostrożnie. Zaczął rozmawiać z dwiema dziewczynkami, które po chwili zostały sprowadzone w asyście policjantów do wnętrza budynku.
12 i 13-latce nic się nie stało, zostały przekazane pod opiekę rodzicom. Administratora budynku zobowiązano do sprawdzenia zabezpieczeń okien i wyłazów dachowych, aby uniknąć w przyszłości takich sytuacji.
Policjanci apelują do rodziców:
To zdarzenie mogło mieć tragiczne konsekwencje, dlatego uczulamy wszystkich rodziców, aby zwracali uwagę na to, jak ich pociechy spędzają wolny czas. Warto w rozmowach z dziećmi mówić o konsekwencjach niebezpiecznych zabaw.