Zima cieszy amatorów zimowych sportów, ale łatwo też o urazy. Bolesnym złamaniem zakończył się dla młodej kobiety saneczkowy zjazd w Woli Matiaszowej w powiecie leskim. Do ratunek pospieszyli ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Tego dnia to nie była jedyna ich akcja.
Trzynastego okazał się pechowy dla kobiety, która zjeżdżała na sankach w Woli Matiaszowej. W wyniku upadku, złamała nogę. Do zdarzenia doszło w trudnym terenie. Na ratunek pospieszyli ratownicy GOPR. Dotarli do poszkodowanej i sprowadzili do miejsca, gdzie czekała na nią karetka. Załoga pogotowia przewiozła ranną do szpitala.
Ratownicy GOPR nie mieli wytchnienia, bo musieli pędzić do następnego zgłoszenia. Tym razem pomocy potrzebował mężczyzna schodzący z Połoniny Wetlińskiej. Poślizgnął się na szlaku, w wyniku czego także złamał nogę. Po zaopatrzeniu, poszkodowany został przekazany załodze karetki pogotowia.
Wkrótce GOPR otrzymał kolejny sygnał. W okolicy Małej Rawki, skiturowiec – narciarz jeżdżący na nartach zjazdowo-biegowych – podczas zjazdu w lesie uderzył w drzewo, w wyniku czego doznał złamania podudzia. – Pierwsi ratownicy dotarli do poszkodowanego bardzo szybko, ponieważ akurat w tym czasie mieli w okolicy trening. Niedługo potem dotarła kolejna ekipa. Poszkodowany otrzymał środki przeciwbólowe, potem został przetransportowany na Przełęcz Wyżniańską, gdzie zajęła się nim załoga karetki pogotowia – relacjonują ratownicy górskiego pogotowia.
👉Dziś o godzinie 11.40 dostaliśmy zgłoszenie od Pani, która w okolicy Woli Matiaszowej, podczas zjeżdżania na sankach…
Opublikowany przez GOPR Bieszczady Środa, 13 stycznia 2021
