Stefan Michalczak ps. Brzoza skończył 102 lata. Jest najstarszym żołnierzem w Rzeszowie, który walczył w czasie II wojny światowej.
Miał 18 lat, kiedy w 1939 r. hitlerowskie Niemicy napadły na Polskę. Do wojska zgłosił się na ochotnika. Po klęsce wrześniowej, wstąpił do AK i brał udział w licznych akcjach dywersyjnych. Po wojnie był represjonowany przez UB. – Namawiali na współpracę. Powiedziałem tym szpiclom, że z BANDYTAMI NIE WSPÓŁPRACUJĘ! Nigdy nie pobrudziłem sobie rąk wstępując do partii, aby pójść na łatwiznę… – opowiada.
Mimo wieku, cieszy się dobrym zdrowiem, zaskakuje fenomenalną pamięcią. Pamięta każdy dzień, adres, nazwisko z okresu wojennego.
Pan Stefan mieszka samotnie. Córka i żona zmarły wcześniej. Zdumiewa swoją aktywnością. Udziela się w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej, angażuje się w propagowanie historii walk o niepodległość, uczestniczy w uroczystościach patriotycznych. Codziennie sam chodzi do kościoła i to właśnie w swojej parafii – Matki Bożej Saletyńskiej.
Od 1997 r. udziela się też Klubie Seniora przy Ośrodku Wsparcia MOPS przy ul. Seniora 2. Właśnie tu zorganizowano urodziny pana Stefana, który niedawno otrzymał awans na podpułkownika.
Wiceprezydent Rzeszowa wręczyła jubilatowi wielki bukiet czerwonych róż.