Zamieszki w Mielcu. Doszło do starcia Romów i Polaków na osiedlu Miasteczko Młodego Robotnika. Były wyzwiska, przepychanki, walka na pięści. W internecie pojawiło się nagranie jak rozpędzony samochód wjeżdża w tłum. Na miejscu szybko interweniowała policja. Jak podają mundurowi, na szczęście nikt nie został ranny.
Wszystko działo się w niedzielę (27/06) wieczorem na ulicy obok garaży.
Około godz. 19.45 policjanci otrzymali zgłoszenie o eskalacji konfliktu. Jego podłożem stało się pobicie i uszkodzenie ciała 16-letniego chłopca, przez 15-latka narodowości romskiej, do którego doszło na początku czerwca w rejonie Parku Leśnego „Górka Cyranowska”. – Ta sprawa trafiła do sądu rodzinnego – informuje policja.
To jednak nie uspokoiło mieszkańców. Na osiedlu zebrały się grupki młodych ludzi. Doszło do regularnej walki na pięści. W internecie pojawiło się nagranie jak rozpędzony samochód próbował wjechać w tłum. Auto otarło się o zaparkowany pojazd i o pieszych, którzy w ostatniej chwili zdołali odskoczyć.
Szybkie działania policjantów doprowadziły do uspokojenia osób biorących udział w zbiegowisku. Nikt nie odniósł obrażeń. Funkcjonariusze legitymowali osoby, które mogły uczestniczyć w tym zajściu.
– Policjanci gromadzą materiał dowodowy, zabezpieczają nagrania, docierają do świadków. Postępowanie ma wyjaśnić, czy doszło do nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Czynności są w toku – zaznaczała w poniedziałek aspirant Urszula Chmura z policji w Mielcu.
Zarzuty dla 35-lataki
W poniedziałek rano, policjanci zatrzymali 35-letnią mieszkankę Mielca. Na chwilę obecną podejrzanej przedstawiono zarzut udziału w nielegalnym zbiegowisku, kierowanie gróźb karalnych oraz nawoływanie do przestępstwa. 35-latka złożyła wyjaśnienia. Wobec kobiety prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakaz zbliżania się do 64-letniego pokrzywdzonego, wobec którego kobieta kierowała groźby.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił również wszcząć postępowanie wobec 37-letniego kierującego bmw, za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Funkcjonariusze proszą o zgłaszanie się do Komendy Powiatowej Policji w Mielcu osób pokrzywdzonych lub świadków, które widziały zdarzenie.
Trwają dalsze czynności w tej sprawie. Policjanci zbierają materiał dowodowy, ustalają i przesłuchują świadków, analizują zabezpieczony materiał wideo w sprawie wszczętej w kierunku nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym.
Podczas niedzielnego zajścia do Mielca ściągnięto posiłki z ościennych komend, a także z oddziału prewencji w Rzeszowie.