Może gdyby kierowca się zatrzymał i od razu wezwał pomoc, byłaby szansa na ratunek. Niestety, szofer myślał tylko o swojej bezkarności i uciekł z miejsca tragedii. Kiedy znaleziono ofiarę, już nie żyła. Po kilku dniach policjanci z Ropczyc zatrzymali 50-latka, podejrzanego o spowodowanie tragedii.
Drogowy dramat rozegrał się w sobotę, 19 marca. Około godz. 21 policja dowiedziała się o znalezieniu na poboczu ul. Potokowej w Sędziszowie Małopolskim ciała mężczyzny. Ofiarą okazał się 64-latek. Mężczyzna zmarł na skutek obrażeń odniesionych w wyniku potrącenia przez samochód.
Kierowca uciekł. Policjanci trafili na jego trop i po tygodniu – w minioną sobotę zatrzymali podejrzanego 50-latka. Zabezpieczono także jego opla, który brał udział w zdarzeniu.
Szofer usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę. Za to przestępstwo grozi mu 12 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Ropczycach teraz zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: