Tragiczny pożar w Kozłówku, w powiecie strzyżowskim. Śmierć poniosła 35-letnia kobieta. Dwoje jej dzieci (3,5 i 5 lat) oraz mąż (32 l.), a także teść (65 l.) zostali ranni. Poszkodowani trafili do szpitali.
Do zdarzenia doszło w piątek, 24 marca przed godz. 23. Strażacy dostali zgłoszenie o wybuchu gazu. Na miejscu okazało się, że płonie dom.
Kiedy dojechały pierwsze jednostki, w ogniu stał parter budynku. Strażacy gasili płomienie i równocześnie przeszukiwali pomieszczenia. Z parteru ewakuowali 65-latka, a z piętra 4 osoby: kobietę, mężczyznę i dwoje dzieci (chłopczyka oraz dziewczynkę).
Osoby dorosłe, a także dzieci wymagały resuscytacji, którą prowadzili strażacy wraz z ratownikami medycznymi. Niestety, nie udało się uratować życia 35-latki. – Bardzo długo walczono o życie Eweliny. Bardzo żałujemy, że doszło do tak wielkiej tragedii. Ból ściska nam serce. Modlimy się o powrót do zdrowia rannych – mówią nam mieszkańcy wsi.
3,5 letnia Maja trafiła do szpitala w Krakowie, a jej 5-letni braciszek do Rzeszowa. W szpitalu jest ich tato i dziadek, który doznał rozległych poparzeń.
Dokładne przyczyny zdarzenia nie są znane. Ustala je policja i prokuratura.
W internecie zorganizowano zbiórkę dla pogorzelców. Dostępna jest TUTAJ.