W poniedziałek, 30 grudnia, w Rzeszowie doszło do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło mieszkańcami osiedla Baranówka. W jednym z bloków przy ul. Osmeckiego 31 wybuchł pożar w mieszkaniu na parterze. W środku znajdowały się 91-letnia kobieta oraz jej 3-letnia prawnuczka.
Ogień wybuchł nagle, szybko obejmując wnętrze mieszkania. Zanim na miejscu pojawili się strażacy, rozegrały się tam chwile pełne grozy. Seniorka, widząc rozpętane piekło, zrobiła wszystko, aby uratować dziewczynkę. Zebrała resztki sił i przez okno podała dziecko przypadkowemu przechodniowi, który natychmiast ruszył na pomoc.
Niestety, 91-letnia kobieta nie zdołała opuścić mieszkania. Gwałtownie rozprzestrzeniające się płomienie dosięgły ją, zanim udało się przeprowadzić akcję ratunkową. Strażacy znaleźli jej ciało po ugaszeniu pożaru.
Na szczęście, 3-letnia dziewczynka, dzięki heroicznej postawie babci, wyszła z tej tragedii cało. Obecnie przyczyny pożaru bada policja we współpracy z biegłymi. Śledczy analizują, co mogło doprowadzić do wybuchu ognia.
Dramatyczne wydarzenia na Osmeckiego wstrząsnęły sąsiadami i mieszkańcami Rzeszowa, którzy podkreślają niezwykłe poświęcenie 91-letniej kobiety. „To prawdziwa bohaterka” – mówią ci, którzy znali seniorkę. Trwa ustalanie szczegółów tej tragicznej końcówki roku.
W internecie pojawiła się zbiórka, która ma wspomóc rodzinę. Z ich mieszkania zostały same zgliszcza. Autorzy wpisu dołączyli ostatnie zdjęcie seniorki razem z ukochaną prawnuczką. Zostało wykonane w Wigilię. Wtedy wszyscy byli szczęśliwi i radośni razem. Nic nie zapowiadało, że za kilka dni wydarzy się taki dramat.
10 stycznia odbył się pogrzeb bohaterskiej pani Haliny.