Sezon na grzyby w pełni. Największe okazy można zdobyć w podkarpackich lasach. Ostatni rekord należy do grzybiarza w Bieszczadach. Znalazł prawdziwego prawdziwka giganta! Podźwigał z lasu prawie trzykilogramowego kolosa.
Skarb został znaleziony na terenie Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne w uroczysku Puchary. Prawdziwek imponował rozmiarami – wzbudził zachwyt i zazdrość grzybiarzy. Aby chwycić giganta trzeba dwóch rąk. Waga okazu to 2 kilogramów i 95 dekagramów. Średnica kapelusza też robi wrażenie – liczy 40 centymetrów!

Pracownicy bieszczadzkiego nadleśnictwa przyznają, że grzyby można zbierać za darmo i to prawie wszędzie. Prawie, bo są ograniczenia dotyczące rezerwatów. Tam nie wchodzimy, aby nie zakłócać spokoju wielu gatunków zwierząt. No i oczywiście chodzi o bezpieczeństwo. To kraina wilka i niedźwiedzi.
– Pamiętajmy, żeby ”szanować grzybnię” – grzyby należy ostrożnie wykręcać. Nie wolno rozkopywać ściółki – uczulają leśnicy.
Na Podkarpaciu grzyby dopisały. Lasy są pełne zbieraczy. Niedawno kolosem pochwalił się pan Janusz z Horyńca-Zdroju pod Lubaczowem. Także znalazł pięknego prawdziwka, który ważył 2320 g.