“Drogi Rzeszowie, dziękuje ci za to, że zostałeś pierwszym miastem-ratownikiem dla Ukrainy. Przemyślu, Lublinie, Chełmie… — dziękuje wam” – takie słowa znalazły się w przemówieniu Włodymira Zełenskiego, wygłoszonym na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie.
5 kwietnia prezydent Ukrainy, wspólnie z małżonką, złożył swoją pierwszą, oficjalną wizytę w Polsce od czasu rosyjskiej agresji na swój kraj.
Punktem kulminacyjnym była przemowa, którą wygłosił wieczorem w Warszawie.
Prezydent Zełenski do Polaków skierował przede wszystkim słowa wdzięczności:
– Nie ma już takich momentów, kiedy bylibyśmy osobno, kiedy nie bylibyśmy zjednoczeni. Ukraińskie serca biją za jedną wolność, za wzajemną niepodległość, za naszą rodzimą Europę, nasz wspólny dom. Zwyciężymy! — zwrócił się do Polaków prezydent Ukrainy.
Wcześniej odbyło się wiele spotkań. Prezydent Andrzej Duda zaznaczył na wspólnej konferencji prasowej, że głównym tematem rozmów były problemy bezpieczeństwa. – Polska jest trzecim partnerem Ukrainy, jeżeli chodzi o wielkość wsparcia militarnego przekazywanego Ukrainie od początku rosyjskiej agresji – mówił, dodając, że pierwsze są Stany Zjednoczone, a druga Wielka Brytania.
– To my przekazaliśmy Ukrainie ponad 300 czołgów. To my przekazaliśmy Ukrainie armatohaubice Krab. To my przekazujemy Ukrainie wiele innego wyposażenia, w tym rakiety Piorun i inne, które znajdują się w naszym zasobie, aby pomóc obrońcom Ukrainy, którzy bohatersko stawiają opór rosyjskiemu najeźdźcy – akcentował.
Prezydent podkreślał, że agresja Rosji nie jest tylko agresją wobec Ukrainy, ale także przeciw wolnemu światu.


