Już wszystko jasne. Według Rządowego Centrum Legislacji przedterminowe wybory na prezydenta Rzeszowa odbędą się 9 maja. Do 16 kwietnia mogą zgłaszać się kandydaci.
10 lutego dotychczasowy prezydent Tadeusz Ferenc nieoczekiwanie ustąpił ze stanowiska. W przypadku takiej rezygnacji w ciągu 90 dni muszą odbyć się nowe wybory. Zgodnie z tymi prawnymi wymogami, ostatni możliwy termin to 9 maja. Właśnie tego dnia obędą się wybory. Jeśli kandydat zgarnie ponad 50 procent wygra w I turze. Jeśli nie, po dwóch tygodniach będzie dogrywka.
Na razie Rzeszowem rządził powołany przez premiera komisarz Marek Bajdak. Tymczasowym prezydentem został 25 lutego.
Wybory wzbudzają zainteresowanie w całej Polsce. Niemal wszystkie ugrupowania polityczne zapowiadają wystawienie swoich kandydatów. Niektórzy myślą, że będzie to sprawdzian i sondaż popularności obecnej koalicji rządzącej. Ale czy na pewno? W samorządowych wyborach dużo bardziej niż etykieta przynależności partyjnej, liczy się konkretna osoba: kim jest, co zrobiła i co jest w stanie zrobić dobrego dla miasta. Z tego też powodu prezydent Tadeusz Ferenc, choć związany był z lewicą, wygrywał wybory w regionie, który nazywany jest bastionem PiS. Nie chodziło o to jakie sympatie i rodowód ma prezydent. Dla mieszkańców dotąd dużo ważniejsze było, że miasto szybko się rozwija, powstaje wiele udogodnień, a do tego jest czysto na ulicach. Po tym było widać dobrą rękę gospodarza.