Przedsiębiorca z Podkarpacia miał paść ofiarą bezwzględnych gangsterów. Przestępcy planowali jego porwanie dla okupu. Wszystko mieli już prawie dopięte na ostatni guzik. Przygotowaną broń i odpowiedni kamuflaż. W decydującym momencie o świcie usłyszeli jednak łomot do swoich drzwi i okrzyki: Otwierać! Policja!
Porwania dla okupu – to zbrodnie najcięższego kalibru. Były zmorą lat 90. XX w., ale – jak się okazuje – bandycki półświatek z takich przestępstw wcale nie zrezygnował.
Grupa gangsterów spod Warszawy i Lublina próbowała uprowadzić dla okupu przedsiębiorcę z Podkarpacia. Przestępcy obserwowali ofiarę i poznawali jej zwyczaje.
Gangsterzy zamierzali użyć podstępu. Chcieli zrobić to jak filmach – przebrać się za policjantów i porwać pokrzywdzonego podczas kontroli drogowej. Mieli przygotowane policyjne akcesoria.
– To byli ludzie gotowi na wszystko i bardzo niebezpieczni, powiązani ze środowiskiem przestępczym. Posiadali broń palną – mówią policjanci.
Przestępcy planowali swój plan wcielić w życie między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Do uprowadzenia miało dojść w okolicach domu ofiary. Na szczęście w porę dowiedzieli się o wszystkim rzeszowscy policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zgromadzili dowody i przeprowadzili obławę, w której udział wzięli antyterroryści, w tym specjalna grupa operacyjna Straży Granicznej.
Na terenie województwa lubelskiego w ręce policjantów wpadł ścigany już wcześniej za inne przestępstwa – Tadeusz S. W trakcie przeszukania samochodu, którym się poruszał funkcjonariusze zabezpieczyli koszulkę z napisem Policja. Kolejne działania przeprowadzono w woj. mazowieckim i lubelskim, gdzie zatrzymano czworo podejrzanych. Wśród tej grupy jest jedna kobieta.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie, gdzie przedstawiono im zarzuty kierowania czy działania w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu uprowadzenie osoby.
Według śledczych szefem grupy był 27-letni Daniel P. z Lubelszczyzny.
Decyzją Sądu Rejonowego w Rzeszowie czworo podejrzanych mężczyzn zostało tymczasowo aresztowanych na okres trzech miesięcy.