Był już wnuczek, syn, oficer CBŚ i prokurator. Oszuści teraz wprowadzili drobne poprawki do swojego schematu i podają się za… angielskiego policjanta. Na ich nową sztuczkę dała się nabrać mieszkanka Jarosławia. Emerytka straciła 30 tys. zł.
W sobotę okradziona 71-latka zgłosiła się do komendy policji w Jarosławiu. Złożyła zawiadomienie o przestępstwie i opowiedziała swoją historię.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Oszuści mieli świetne rozeznanie. Jakiś sposobem dowiedzieli się, że kobieta ma rodzinę za granicą. Mężczyzna, który do niej zadzwonił, podał się za funkcjonariusza brytyjskiej policji. Twierdził, że jej syn przebywający w Anglii spowodował poważny wypadek i prosi o przekazanie 65 tys. zł na pokrycie wyrządzonych szkód. Dodał, że jak nie zdobędzie gotówki, grozi mu długie więzienie.
Starsza pani przyznała, że ma tylko 30 tys. zł. Po pieniądze przyszła młoda kobieta, która zapewniła, że przekaże gotówkę do Anglii za pośrednictwem sądu.
Oszukana emerytka dopiero po pewnym czasie zorientowała się, że padła ofiarą przestępców.
Policja ostrzega i apeluje:
Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom bez względu na okoliczności, ani nie dokonujmy przelewów na wskazane przez te osoby konta. Nie podawajmy przez telefon żadnych wiadomości dotyczących naszego miejsca zamieszkania i oszczędności. Nigdy nie ulegajmy presji czasu, którą wywierają oszuści. W każdym takim przypadku konsultujmy się z członkami rodziny i weryfikujmy informacje przekazywane nam przez telefon. W przypadku otrzymania telefonu od obcej osoby z prośbą o przekazanie pieniędzy, należy bezzwłocznie poinformować Policję pod nr alarmowym 112.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją:
