Koparka robi dół na pół metra i ląduje w nim okazałe drzewko. Teraz to same konary, ale wiosną będzie zachwycać zieloną koroną. W Rzeszowie tylko w ciągu tygodnia pojawiło się aż 166 nowych dębów, brzóz i lip. Ozdobiły skwerki i drogowe pasy zielni. A to dopiero początek.
Trawnik rozdzielający jezdnie przy Galerii Rzeszów nie jest już pusty. We wtorek posadzono tu trzy lipy. Przywieziono je ciężarówką. Koparka zrobiła półmetrowy dół i trzeba było kilku ludzi, aby usadowić w nim kolosa. Sadzonka ma 4 metry wysokości. – To najlepsza pora do takich nasadzeń. Liczymy, że drzewka polubią nowe miejsce i już za kilka miesięcy będą nas zachwycać zielenią – mówią pracownicy, zajmujący się nasadzeniami.
Nasadzenia prowadzone są w całym mieście. Szpaler nowych drzewek pojawił się np. na al. Rejtana, a także na Błogosławionej Karoliny, przy al. Lisa-Kuli, w rejonie ronda Dmowskiego i fontanny multimedialnej. Akcja objęła też osiedle Krakowska Południe.
W ciągu tygodniowej posadzono w Rzeszowie 166 drzew. Ale to dopiero początek, bo miasto w najbliższym czasie planuje dołożyć jeszcze 600. Na ten cel zarezerwowano w budżecie 1,5 mln zł. Mieszkańcy sami mogą wskazać urzędnikom, gdzie przydałby się zielone ozdoby.
Jednak to nie tylko ozdoby. Drzewa oczyszczają powietrze, co w mieście, w którym często mamy do czynienia ze smogiem jest bardzo ważne. Chodzi przecież o nasze zdrowie i lepsze samopoczucie.
