Fatalne miejsce na A4? Dla poszkodowanych na pewno. Aż siedem aut zostało rozbitych koło Łańcuta. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzeń.
W jednym wypadku zderzyły się 4 auta, w drugim 3. Oba zdarzenia działy się niemal w tym samym miejscu, ale w odstępie kilku godzin. Niewątpliwie wpływ miała fatalna pogoda. W Wielki Czwartek jazdę utrudniał padający śnieg. Łatwo można było stracić przyczepność na mokrej, śliskiej jezdni.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jakie są ustalenia policji?
W pierwszym zdarzeniu kierujący pojazdem marki Hyundai, nie dostosował prędkości do warunków, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w bariery ochronne. Jadące za nim pojazdy – osobowy fiat oraz dostawczy bus marki Volkswagen, zatrzymały się na prawym pasie. Wtedy uderzyła w nie ciężarówka. W wyniku zdarzenia do szpitala trafiły trzy osoby.
Kolejne zdarzenie miało miejsce kilka godzin później, niecały kilometr od wcześniejszego wypadku. Jak wstępnie ustalono, jadący lewym pasem kierowca hyundaia, nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył jadącego przed nim mini coopera. Uderzony pojazd zderzył się następnie z jadącym prawym pasem lexusem.


💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: