Tak się rozwiązuje nieprzyjemne sytuacje. Wokalista Depeche Mode, Dave Gahan (61 l.) poradził sobie z tym wzorowo. Podczas koncertu w Los Angeles (USA) piosenkarz zaczął śpiewać piosenkę „Never Let Me Down Again” i musiał nagle ją przerwać. W pierwszym rzędzie przed sceną doszło do szamotaniny fana z ochroną. Jak się okazało fan chciał zrobić sobie selfie ze swoim zespołem w tle, ale komórka mu wypadła za barierki. Gdy próbował się do niej dostać, ochrona zadziałała sądząc, że mężczyzna chce wtargnąć na scenę. Wokalista szybko wyjaśnił zamieszanie. – Chodzi o p… telefon – powiedział do mikrofonu. – Wszystko w porządku? – zapytał fana. Ten pokiwał głową, wyciągnął rękę i przybił piątkę z Davem. Dalej występ przebiegał już zgodnie z planem. Grupa jeszcze raz zaczęła swój przebój.