W Pruchniku, w miejscu, gdzie zgiełk dnia codziennego zderza się z zapachem soli i cichym światłem tężni, spędziłam 50 minut, które były jak urlop dla moich płuc i umysłu.
Nie byłam przekonana. “Grota solna” brzmiało jak miejsce, gdzie się siedzę i… oddycha. Ale miałam za sobą dwa tygodnie kaszlu, stresu i pogodę z kategorii “nie wychodzę z koca”. Poszłam. Bo czemu nie.
Przy wejściu przywitała mnie tablica: “Jeden seans to jak kilkudniowy pobyt nad morzem”. No dobra. Wchodzę. Pierwsze wrażenie? Jakbyś weszła do scenografii z bajki. Światła, sól na ścianach, ciche plumkanie w tle. Trochę jaskinia, trochę SPA.
Usiadłam. Zamknęłam oczy. I nagle zrobiło się… cicho. Takie cicho, jakiego się nie słyszy w domu, mieście, ani nawet w lesie z telefonem w kieszeni. Po kilku minutach poczułam, że oddycham nieco głębiej. Nie wiem, czy to magia, czy autosugestia. Ale było mi dobrze.
Po seansie wstałam, jakbym miała w płucach odkurzoną przestrzeń. I to uczucie – takiej lekkości oddechu – trzymało się przez pół dnia. Bez sztucznych inhalatorów, bez tabletek, bez aplikacji przypominających o oddechu.
Groty po pandemii? Oddychajmy głębiej
Po COVID-zie wiele osób szuka naturalnych form regeneracji. Jak podaje czasopismo Journal of Clinical and Experimental Investigations, haloterapia może wspomagać leczenie przewlekłych chorób układu oddechowego, szczególnie po przebytym COVID-zie (źródło).
W Polsce takie terapie prowadziła m.in. kopalnia soli w Wieliczce. Jak podaje portal SCMP, pacjenci biorący udział w solnych terapiach zgłaszali poprawę wydolności fizycznej nawet o 60-80% (źródło).
Fakty lokalne:
- Cena: 18 zł dorosły, 15 zł dziecko
- Czas trwania: 50 minut
- Godziny otwarcia: wt.-sob. 11:00-18:00, niedz. 14:00-20:00
- Miejsce: Grota Solna w Pruchniku
Grota oferuje też sklepik z produktami solnymi, masaże, a nawet wieczorki okolicznościowe (co brzmi absurdalnie, ale po tym relaksie — szczerze: czemu nie?).
Przeciwwskazania:
- Nadczynność tarczycy
- Uczulenie na jod
- Wysoka gorączka
Wnioski?
Nie stało się nic spektakularnego. Ale te 50 minut ciszy i soli było lepsze niż wiele aplikacji wellness, jakie testowałam. Było prawdziwe.
I kiedy wracałam do domu, z kaszlem trochę mniejszym, z głową trochę jaśniejszą — pomyślałam: czasem trzeba po prostu… pooddychać.
Zobacz też:
Grota w Pruchniku. Tu oddychasz solą z Himalajów!
Zobacz stronę groty – Grota Solna w Pruchniku
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: