Nietypowe wydarzenie miało miejsce na polsko-ukraińskiej granicy, kiedy zorganizowana grupa owiec postanowiła przekroczyć granicę zarówno do, jak i z Ukrainy. Co więcej, okazało się, że nie był to pierwszy taki wyskok ekipy.
Funkcjonariusze Straży Granicznej stale wykorzystują najnowocześniejsze narzędzia do monitorowania wszelkich incydentów na granicy. Systemy te działają non-stop – niezależnie od pory dnia, roku czy warunków pogodowych. Najczęstsze zdarzenia, które wykrywają, to nielegalne przekroczenia granicy przez osoby szukające migracji lub przemyt towarów.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nietypowe zdarzenie miało miejsce na terenie kontrolowanym przez strażników granicznych z placówki w Korczowej. Urządzenia monitoringu zaalarmowały o zbliżających się postaciach wzdłuż granicy. Na ekranach monitoringu dostrzeżono stado owiec, które nie tylko przekroczyło granicę, ale także zaczęło się paść po drugiej stronie. Mundurowi, dobrze znający teren przygraniczny i jego mieszkańców, natychmiast poinformowali właściciela niepokornego stada. Po wezwaniu gospodarza, owce, zachęcone jego głosem, powróciły do Polski. Ostatecznie zostały one odprowadzone do swojej zagrody.
Okazuje się, że to nie pierwsza graniczna eskapada tej “ekipy”. Zaledwie kilka tygodni wcześniej owce pojawiły się na pasie drogi granicznej, choć wówczas nie zdecydowały się na przekroczenie granicy.
💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: