Czujka dymu uratowała życie kobiety w Lubaczowie.
20 stycznia o godzinie 6.59 służby odebrały zgłoszenie od mieszkanki Lubaczowa o tym, że obudził ją dźwięk czujki dymu.
Urządzenie nie kłamało. Kobieta stwierdziła zadymienie w mieszkaniu i natychmiast wyszła z budynku. Po przybyciu strażaków na miejsce okazało się, że wskutek składowania gorącego popiołu w plastikowym wiadrze doszło do zapalenia zgromadzonego drewna opałowego w kotłowni budynku mieszkalnego. Po ugaszeniu ognia strażacy przewietrzyli mieszkanie oraz sprawdzili, czy nie ma zagrożenia obecnością tlenku węgla w pomieszczeniach.
– Dzięki czujce dymu w mieszkaniu kobieta nie tylko uratowała swój dobytek, ale przede wszystkim życie – podkreślają strażacy.
Domowe czujki dymu prosty sposób na zabezpieczenie domu przed pożarem. W Polsce co roku, w pożarach domów jednorodzinnych ginie dziesiątki osób. 60-70% przypadków to ofiary zetknięcia z dymami i toksycznymi produktami spalania, takimi jak tlenek węgla, chlorowodór, cyjanowodór. Pomimo tego, że bezpośrednią przyczyną śmierci są najczęściej silnie trujące produkty spalania i rozkładu termicznego, ciągle bardzo mało popularne jest wyposażanie domów w czujki dymu.