Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał nieprawomocny wyrok w sprawie chirurga Krzysztofa P. (51 l.), który potrącił autem studenta. Ofiara odniosła ciężkie obrażenia. Lekarz miał przekroczyć dozwoloną prędkość, a do tego był nietrzeźwy. Został skazany na bezwzględną karę więzienia.
Wypadek wydarzył się 19 grudnia 2017 r. na ul. Krzyżanowskiego w Rzeszowie. Poszkodowany to Kamil z Jarosławia. Kiedy doszło do zdarzenia miał 22 lata. Feralnego dnia wracał od znajomego. W rejonie przejścia dla pieszych wpadł pod subaru, którym kierował znany rzeszowski chirurg.
Poszkodowany młodzieniec doznał poważnego urazy kręgosłupa. Musi poruszać się o wózku, wymaga stałej rehabilitacji.
Kierowca – według prokuratury – prowadził auto mając 0,7 promila alkoholu. Jechał z prędkością ok. 80 km/h, gdzie limitem jest 50 km/h.
Sąd skazał lekarza na 4 lata bezwzględnego więzienia i 200 tys. zł nawiązki na rzecz poszkodowanego. Odebrał mu dożywotnio prawo jazdy.
Prokuratura chciała 7 lat. Sąd uznał jednak, że lekarz powinien mieć możliwość powrotu do pracy i zaspokojenia roszczeń finansowych pokrzywdzonego. Sąd niższa kara.
Ponadto sąd stwierdził, że poszkodowany przyczynił się do zdarzenia uznając, że miał możliwość uniknięcia kolizji z samochodem.
Wyrok jest nieprawomocny. Jeśli strony złożą odwołanie, będzie kolejny proces i kara może ulec zmianie.
Zanim zapadnie ostateczny wyrok, lekarz przebywa na wolności. Po wypadku zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe – 40 tys. zł.
Medyk nie przyznał się do winy.