Wtorkowy poranek, 18 lutego przyniósł tragiczną wiadomość z Podkarpacia. Na drodze ekspresowej S19 w gminie Rudnik nad Sanem doszło do dramatycznego wypadku. 48-letni kierowca busa uderzył w tył ciężarówki. Siła uderzenia była potężna – mężczyzna zginął na miejscu.
Tragiczny poranek na ekspresówce
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do służb krótko przed godz. 8. Na miejsce natychmiast skierowano policję, pogotowie oraz straż pożarną. Niestety, dla kierowcy busa nie było już ratunku. Mężczyzna podróżował sam. Drugi uczestnik wypadku – 38-letni kierowca ciężarowego mana – nie odniósł obrażeń.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Ze wstępnych ustaleń wynika, że bus marki Fiat najechał na tył ciężarówki. Siła uderzenia była tak duża, że przód pojazdu został doszczętnie zmiażdżony. Co było przyczyną tragedii? Błąd kierowcy, nieuwaga, a może chwilowa dekoncentracja? Na te pytania odpowiedzą śledczy.
Utrudnienia na S19
Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora. Do działań włączono także biegłego z zakresu wypadków drogowych, który pomoże odtworzyć przebieg zdarzenia. Droga w tym miejscu została całkowicie zablokowana. Utrudnienia potrwały do godz. 14.
W sieci pojawił się filmik ze zdarzenia. Widać na nim korek z tirów, które zatrzymały się na prawym pasie. Kierowca busa z impetem wjechał w tył ostatniej ciężarówki.

💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją: