Może udałoby się uniknąć tego drogowego dramatu, gdyby pieszy miał jakiś element odblaskowy. Poruszał się w nocy poboczem w miejscu zupełnie nieoświetlonym. Kierowca dostrzegł sylwetkę człowieka wyłaniającą się z mroku w ostatniej chwili. Na skuteczne hamowanie było już za późno. Potrącony 66-latek zaginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło we wtorek (11/05) około godz. 21 w miejscowości Hoczew w Bieszczadach. Volkswagen passat, którym kierował 63-latek, potrącił 66-letniego mężczyznę.
Wypadek wydarzył się na nieoświetlonym odcinku drogi, poza terenem zabudowanym. Mężczyzna szedł poboczem, ale – jak zaznacza policja – był ubrany na czarno i nie miał elementów odblaskowych.
Tuż po wypadku kierowca passata próbował reanimować ofiarę, później udzieleniem pierwszej pomocy zajęła się załoga pogotowia ratunkowego. Niestety, mimo wysiłków ratowników, 66-letni mieszkaniec Średniej Wsi w wyniku doznanych obrażeń zmarł. 63-letni kierowca vw był trzeźwy.
Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, ale też apelują do pieszych o rozsądek i rozwagę. Warto zadbać o elementy odblaskowe. Dzięki nim kierowca po zmroku jest w stanie dostrzec pieszego z odległości 150 metrów. Ma czas na reakcję. Bez odblasków ten dystans skraca się do 40 metrów, to mniej niż na suchej nawierzchni wynosi droga hamowania z prędkości 90/h.
Noszenie odblaskowych elementów to także w pewnych sytuacjach także obowiązek, o którym mówi art. 11 ustawy “Prawo o ruchu drogowym”. – Pieszy poruszający się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym jest zobowiązany używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu – mówi przepis.
Odblaski muszą także nosić piesi prowadzący poboczem rower, skuter, motocykl czy wózek.
UWAGA KIEROWCY I PIESI❗❗❗ Dużymi krokami zbliża się sezon letni ⛱ co może powodować zwiekszona ilość pieszych na…
Opublikowany przez Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku Środa, 12 maja 2021