REKLAMA
Tragiczny finał miała awantura w miejscowości Zawadka w powiecie strzyżowskim. 15-latek scyzorykiem śmiertelnie uchodził swojego ojca (†49 l.).
Do tragedii doszło 25 maja. Są sygnały, że chłopiec i jego matka byli ofiarami przemocy domowej. Mężczyzna był karany za znęcanie się nad bliskimi. W rodzinnie były prowadzone niebieskie karty.
Teraz bezpośrednim powodem kłótni miała była awantura o odkręconą wodę. Ojciec miał skarcić za to syna. Szarpać go. Chłopak po zranieniu ojca na podwórzu, natychmiast kazał mamie wezwać pogotowie. Mimo reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Sprawą zajął się sąd rodzinny. Chłopiec nie jest zatrzymany. Objęto go nadzorem kuratora.