Zmarła szósta ofiara katastrofy ukraińskiego autokaru, do której doszło 5 marca na A4 przy MOP Kaszyce w powiecie jarosławskim. Stan 50-letniego mężczyzny od początku był bardzo ciężki.
Ranny przebywał w szpitalu w Rzeszowie. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się go uratować. Jak poinformowała prokuratura przyczyną śmierci była niewydolność oddechowa spowodowana urazem klatki piersiowej.
Wszystkie ofiary wypadku to obywatele Ukrainy. Wracali rejsowym autokarem do ojczyzny. Nagle pojazd przebił bariery, a potem wpadł do głębokiego rowu i przewrócił się na bok. Na miejscu zginęło 5 pasażerów, a ponad 30 osób zostało rannych i trafiło do szpitala.
Zobacz też:
Prokuratura czeka na opinie biegłych, którzy określą, co było przyczyną wypadku. 48-letni kierowca usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy. Odmówił składania wyjaśnień stwierdzając, że nic nie pamięta. Zastosowano wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Autokarem podróżowało 57 osób, o 21 za dużo niż pozwalają obostrzenia sanitarne. Tym wątkiem także zajmą się śledczy.
Po dwóch tygodniach od zdarzenia w tym samym miejscu doszło do drugiego wypadku ukraińskiego autokaru. Zginęła w nim 1 osoba, a 5 zostało rannych. Kierowca (23 l.) także usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy.