Wspaniały ksiądz, serdeczny i otwarty na każdego potrzebującego duchowego wsparcia. Potrafił trafiać do młodych ludzi i używać internetu, aby głosić Ewangelię. Teraz w wielu sercach zagościł smutek i żal, bo już nie ma wśród nas ks. Andrzeja Tokarza. Jego ostatnie dni były naznaczone wielkim cierpieniem.
Ks. Andrzej Tokarz miał 40 lat. Duchowny od około roku zmagał się z chorobą nowotworową, która bardzo szybko postępowała i nie dała szansy na wyleczenie. Ksiądz szukał pomocy. Odwiedzał kliniki w Lublinie, Warszawie, ale lekarze bezradnie rozkładali ręce.
Kilka dni temu stan księdza bardzo się pogorszył. Trafił znów do szpitala na Oddział Intensywnej Terapii. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Zmarł w nocy 14 lutego w 14. roku swojego kapłaństwa.
Ks. Andrzej Tokarz od ponad dwóch lat pracował jako wikariusz w parafii pw. św. Michała Archanioła w Ropczycach – Witkowicach.
Wcześniej pełnił posługę:
23.08.2009 – 25.08.2012: wikariusz parafii w Tarnowcu
26.08.2012 – 22.08.2016: wikariusz parafii Chrystusa Króla w Rzeszowie
23.08.2016 – 25.08.2017: wikariusz parafii w Święcanach
26.08.2017 – 21.08.2020: wikariusz parafii w Cmolasie.
17 lutego odbyły się uroczystości pogrzebowe. Najpierw nastąpiło pożegnanie w kościele w Ropczycach – Witkowicach. Mszy św. przewodniczył biskup senior diecezji rzeszowskiej Kazimierz Górny, który 30 maja 2009 roku udzielał księdzu Andrzejowi sakramentu kapłaństwa.
– Pracował bardzo gorliwie, był lubiany przez młodzież ministrantów, dzieci. Szedł na głosem Pana Jezusa i służył mu bez reszty. Służbę przypieczętował cierpieniem. Nie skarżył się, znosił cierpliwie cierpienie – wspominał ks. biskup.
Podczas kazania słowo wygłosił ksiądz, który był przyjacielem księdza Andrzeja.
– Przez ostatnie miesiące modliliśmy się o cud uzdrowienia. Wiemy, że najlepsze scenariusze pisze Bóg, choć – po ludzku – wiele serc chciałoby krzyczeć: „to nie tak miało być…” – mówił łamiącym się głosem duchowny. Przypomniał grudniową pielgrzymkę ks. Andrzeja do Matki Bożej Leżajskiej, która była dla niego bardzo ważna. – Powiedział wtedy: „Wiesz, w ogóle nie czułem bólu”. Podzielił się tą myślą, jednocześnie zdradzając jak bardzo cierpi. 11 stycznia pisał do mnie: „Eucharystia daje życie”. Żalił się, że niestety musi sprawować ją na siedząco. Odpisałem mu wtedy, że „Ty sprawujesz ofiarę z krzyża na krzyżu” – wspominał ksiądz podczas pogrzebowego kazania.
Druga część uroczystości pogrzebowych odbyła się w miejscowości rodzinnej – w parafii pw. św. Mikołaja w Brzezinach. Przewodniczył jej biskup rzeszowski Jan Wątroba.
Przyjaciel liturgicznej służby ołtarza i kolejarzy
Ksiądz Andrzej Tokarz urodził się 8 listopada 1983 r. w Ropczycach jako syn Stanisława i Heleny Sikory. Egzamin dojrzałości złożył w 2003 r. w Technikum Elektronicznym w Sędziszowie Małopolskim. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze rzeszowskiej z rąk bp. Kazimierza Górnego 30 maja 2009 r.
Ks. Andrzej Tokarz był zaangażowany w Duszpasterstwo Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Rzeszowskiej. Ponadto pełnił funkcję dekanalnego referenta ds. trzeźwości w dekanacie Jasło Zachód, a także był asystentem kościelnym Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich.