Był kapelanem w szpitalu przy Rycerskiej w Rzeszowie i w więzieniu na Załężu. Jako proboszcz kierował także parafią. Zawsze pełen dobroci, współczucia, pomocny w każdej sprawie. Taki był ks. Józef Kandefer (†58). Wszystkich zaskoczyła wiadomość o jego nagłej śmierci.
Ks. kanonik Józef Kandefer zmarł 3 grudnia w 33 roku swojego kapłaństwa. Przyczyną był zawał serca.
Od 14 lat kierował parafią pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Floriana w Rzeszowie.
Zobacz też:
– To był pierwszy piątek miesiąca. Za chwilę miał stanąć przy ołtarzu i odprawić mszę świętą. Niestudzony, do końca spowiadał w konfesjonale. Zaczął słabnąć. Jego ostatnie słowa, które wypowiedział to: „pomóż mi”. Jego serce przestało nagle bić. A to serce tak bardzo kochało ludzi i Boga. Dziś przemawia do nas już tylko z tej trumny – mówił podczas uroczystości żałobnych ksiądz, który był przyjacielem zmarłego proboszcza.
Wiadomość o śmierci ks. Józefa zaskoczyła wszystkich i bardzo zasmuciła jego parafian z Załęża w Rzeszowie.
– To był wspaniały kapłan. Był bardzo skromnym człowiekiem, pełnym ciepła, dobroci i uśmiechu. Zostawił po sobie wielką pustkę – mówi jedna z parafianek.
W poniedziałek, 6 grudnia odbyła się eksporta do kościoła parafialnego. Trumna księdza tonęła w białych kwiatach. W mszy żałobnej przewodniczył ordynariusz rzeszowski ks. biskup Jan Wątroba.
– To było życie piękne, gorliwe, pracowite. Musimy Bogu dziękować za jego misję i posługę. Ks. Józef zostawił na tym świecie wielkie świadectwo wiary, nadziei i miłości – mówił ksiądz biskup.
W poniedziałek w uroczystości wzięło udział wielu księży z rzeszowskich parafii. Była obecna mama zmarłego proboszcza, a także bliska rodzina.
Msza św. pogrzebowa została odprawiona 7 grudnia (wtorek) o godz. 12.30, także w kościele parafialnym pw. MB Nieustającej Pomocy. Następnie ciało śp. ks. Józefa zostało przewiezione na cmentarz Wilkowyja w Rzeszowie.
Ksiądz Kanonik Józef Kandefer, urodził się 3 listopada 1963 r. w Iwoniczu jako syn Kazimierza i Zofii Rygiel. Egzamin dojrzałości złożył w 1982 r. po ukończeniu Liceum Zawodowego w Miejscu Piastowym. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze przemyskiej z rąk biskupa Ignacego Tokarczuka w dniu 24 czerwca 1988 r. Swoją przygodę z kapłaństwem rozpoczynał w Ustrzykach Dolnych. Potem przez wiele lat był misjonarzem na Ukrainie i po upadku komunizmu pomagał odbudowywać Kościół na Kresach. Powrócił do Rzeszowa. Od 14 lat kierował parafią na Załężu.
Zobacz też:
Jacek Krawczyk – święty z sąsiedztwa. Coraz bliżej beatyfikacji!
Ostatnie pożegnanie księdza infułata Stanisława Maca. „Jego śmierć była katechezą”
Parafianie z Zaczernia pożegnali swojego przyjaciela. Ks. Tomasz miał 38 lat