Jeszcze nie tak dawno jego głos rozbrzmiewał na antenie. W niedzielę po południu bliskich, przyjaciół, a także słuchaczy zaszokowała tragiczna wiadomość. W szpitalu na oddziale covidowym zmarł Janusz Majka. Był wieloletnim dziennikarzem Radia Rzeszów. Miał 64 lata.
Dziennikarz z powodu infekcji trafił do szpitala covidowego w Rzeszowie. Zmarł w niedzielę po południu. Jak poinformowali jego przyjaciele z radia powodem była niewydolności krążenia.
Janusz Majka z Radiem Rzeszów był związany od sierpnia 1981 r. W pracy cieszył się wielkim autorytetem i wielką sympatią słuchaczy. Na antenie prowadził poranny Kalejdoskop i był szefem magazynów informacyjnych.
Dobrze kojarzą go fani sportu, bo zajmował się m.in. komentowaniem zawodów żużlowych.
Jego wielkim autorytetem był święty Jan Paweł II. Reporter relacjonował wszystkie jego pielgrzymki do Polski. Był też w Watykanie na pogrzebie papieża.
Potem wielokrotnie dzielił się swoimi wspomnieniami przy okazji różnych spotkań organizowanych w szkołach czy bibliotekach. Określano go jako regionalnego watykanistę – hobbystę, kolekcjoner ciekawostek o Stolicy Piotrowej i pontyfikacie Papieża Polaka.
Janusz Majka zawsze zaskakiwał słuchaczy humorem oraz ogromną pasją.
– Będzie nam go bardzo brakowało. Nikt nie jest w stanie go zastąpić – mówią przyjaciele dziennikarza.