W Rzeszowie 64-letni Ryszard W. zranił nożem kobietę, aby ukraść jej torebkę. Do tych bulwersujących scen doszło na ul. Pułaskiego.
Pokrzywdzona 48-letnia Beata M. została zaatakowana, gdy wsiadała do samochodu. Nożownika zwabiła torebka. W środku był portfel, telefon komórkowy, pieniądze, karta bankomatowa, dokumenty. W sumie wartość mienia oszacowano na 2000 zł.
Sprawca doskoczył do ofiary i kilkukrotnie ugodził ją nożem. Kobieta broniąc się, została ranna, ale udało jej się wyrwać i uciec.
Zobacz też:
Kobieta trafiła do szpitala. Miała rany cięte lewego ramienia i palca, a do tego zadrapania policzka oraz zasinienia w okolicy lewego boku klatki piersiowej. Na szczęście obrażenia nie zagrażają jej życiu.
Policjanci rozpoczęli natychmiast poszukiwania napastnika. Znające jego rysopis dostrzegli mężczyznę na sąsiedniej ulicy. Stał na chodniku, a w ręku nadal trzymał nóż.
64-latek był pijany. Został przesłuchany i usłyszał zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mężczyzna przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. Sąd tymczasowo go aresztował. Grozi mu do 12 lat więzienia.