Policjanci rozwikłali zagadkę znikających rynien z zabytkowego kościoła w Żołyni.
Sprawa wcale nie była prosta. Do rabunku doszło w lutym tego roku. Bezczelny złodziej zerwał i ukradł miedziane rynny. Wartość strat oszacowano wtedy na 8 tys. zł.
Minęło wiele miesięcy i teraz nastąpił przełom. Zarzut rabunku usłyszał 58-latek z powiatu stalowowolskiego.
Zobacz też:
Mężczyzna rabował łup w jednym celu – aby pociąć je na kawałki i sprzedać na złom. A miedź to jeden z najdroższych metali.
Teraz rabusiowi grozi 5 lat więzienia. Pozostaje cień szansy, że odpracuje straty, które wyrządził.