W weekendy robi się już tłoczno, a latem turystów będzie jeszcze więcej. Wielu z nich na wypad w Bieszczady wybiera się kamperem i często urządza nocny postój na darmowych i ogólnie dostępnych parkinach. – Nie wolno tego robić – ostrzegają strażnicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Nocowania w aucie, także osobowym, na parkinach w obszarze parku zabrania regulamin. – Niestety, zauważamy, że ten przepis jest coraz częściej łamany – mówią strażnicy. Place są kontrolowane, a kierowcy proszeni o to, aby odjechali. W niektórych przypadkach może skończyć się też mandatem.
Dlaczego nie wolno pozostawać nocą na parkinach? Jak tłumaczą przedstawiciele parku, taka obecność człowieka szkodzi zwierzętom, które często właśnie żerują w nocy. Nierzadko na parkingi zaglądają wilki i niedźwiedzie.
Zobacz też:
Miłośnicy biwakowania mogą skorzystać z pola namiotowego w Bereżkach lub na kamping „Górna Wetlinka”, gdzie znajdują się stanowiska przystosowane do parkowania kamperów. W okolicach działają też prywatne kampingi, a także kampingi PTTK w Ustrzykach Górnych oraz Wetlinie.