6.1 C
Rzeszów
środa, 16 października, 2024

W Zagórzu wszyscy boją się Mirka. Jego ofiara zmarła

REKLAMA

Pan Tadeusz miał 63 lata. Poszedł na zaproszenie do znajomego. Wkrótce karetka zabrała go z poważnymi obrażeniami do szpitala. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Gospodarz – 35-letni Mirosław B. został zatrzymany przez policję. Dotychczas był podejrzany o pobicie, ale teraz ten zarzut będzie zmieniony. Mężczyzna już wcześniej popadał w konflikt z prawem. W Zagórzu pod Dębicą od dawna budził grozę.

Ofiara mieszkała samotnie. – Spokojny, miły człowiek, nie wadził nikomu. Nie miał wrogów – mówią o nim sąsiedzi.

19 kwietnia 35-latek zaczepił Tadeusza pod sklepem i zaprosił do siebie pod altankę. Obaj siedzieli i rozmawiali na ławeczce.

– Nic nie widziałam, nic nie słyszałam. Jestem po zawale, odpoczywałam w domu. Dopiero kiedy wyszłam na podwórze, zobaczyłam, że Tadeusz leży na ziemi. Kazałam dzwonić synowi po pogotowie – mówi matka 35-latka.

Karetka zabrała poszkodowanego do szpitala. Doznał ciężkich obrażeń głowy, przeszedł trepanację czaszki. Lekarze przez trzy tygodnie walczyli o jego życie. Bezskutecznie. Mężczyzna zmarł

Mirosław B. kiedy został zatrzymany, był nietrzeźwy. Miał 2,8 promila alkoholu.

– Podczas czynności okazało się, że mężczyzna ma na swoim koncie podobne przestępstwa, których dopuszczał się w przeszłości – informuje w komunikacie prasowym Komenda Powiatowa Policji w Dębicy.

Mężczyzna był karany za znęcanie się nad członkiem rodziny, kradzież, uszkodzenie ciała. Zarzuty, które przedstawili funkcjonariusze 35-latkowi po zatrzymaniu dotyczą pobicia znajomego i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z narażeniem utraty życia. Teraz będą zmienione na pobicie ze skutkiem śmiertelnym – zapowiada prokuratura.

Podejrzany początkowo twierdził, że ofiara sama spadła z ławki. Śledczy uważają, że była uderzana jakimś przedmiotem, możliwe, że pałką.

Na wniosek policjantów i dębickiej prokuratury, sąd zastosował wobec Mirosława B. tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.

Mieszkańcy wolą na temat 35-latka się nie wypowiadać, ale przyznają, że się go obawiają. – Boi się go nawet matka. Nie wiadomo, co mu strzeli do głowy. Wątpię, by zmienił go pobyt za kratkami – mówi starsza kobieta.

Inres24 w Google News

Obserwuj i bądź na bieżąco

Najnowsze

Najnowsze

REKLAMA

Fancyelements

Welcome to the future of building with WordPress. The elegant description could be the support for your call to action or just an attention-catching anchor. Whatever your plan is, our theme makes it simple to combine, rearrange and customize elements as you desire.

Start
Nowe
7dni
Szukaj