Były ostrzeżenia, wizyty policji i niebieska karta. Ale interwencje państwa nie uchroniły tej rodziny przed wielką tragedią. 74-letnia seniorka z Moszczanicy w powiecie lubaczowskim zginęła okrutną śmiercią. Teraz o zbrodnię oskarżono jej zięcia.
Była sobota, 17 czerwca 2023 r. W zadbanym domu w niewielkim przysiółku Witki znaleziono ciało 74-letniej Krystyny G.
Ofiara otrzymała pięć ran kłutych, zadanych w brzucha, klatkę piersiową i głowę. Kobieta próbowała bronić się przed atakami i miała pokaleczone również ręce.
Śledczy na miejscu zbrodni zabezpieczyli nóż ze śladami krwi.
Policja chwilę po zdarzeniu zatrzymała zięcia – 55-letniego Józefa B. Podczas zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Miał 2 promile alkoholu. Usłyszał zarzut zabójstwa. Podczas pierwszego przesłuchania nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień.
Teraz, po roku od zbrodni sprawa w prokuraturze jest już zamknięta. Dalej będzie się zajmował nią sąd, gdzie 5 lipca przesłano akt oskarżenia.
– Oskarżony w trakcie śledztwa był badany przez biegłych. Stwierdzili oni, że Józef B. był poczytalny w chwili dokonania czynu – zaznacza Małgorzata Taciuch–Kurasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Rodzinny konflikt. Dzień przed zbrodnią małżeństwo się nawet wyprowadziło
Według prokuratury tłem zabójstwa był wieloletni konflikt rodzinny. Niechęć i agresja narastały, bo seniorka miesiąc wcześniej założyła zięciowi niebieską kartę. Krystyna mieszkała na parterze domu, a jej córka z mężem zajmowali piętro.
W ramach “niebieskiej karny” policjanci i urzędnicy podejmowali próby, aby konflikt wyciszyć. Dzień przed zbrodnią małżeństwo nawet przeprowadziło się do Rzeszowa, aby w ten sposób wyciszyć spór. Ale – jak opisuje prokurator – tego dnia Józef B. przyjechał z powrotem do gospodarstwa, aby coś załatwić i został tam na noc.
– Nazajutrz pomiędzy teściową a Józefem B. wywiązał się konflikt słowny. W konsekwencji Józef B. zadał kobiecie szereg ciosów, w tym nożem. Liczne Rany kłute i cięte głowy, kończyn i torsu u Krystyny G. okazały się śmiertelne. Członkowie przybyłej na miejsce karetki pogotowia stwierdzili jej zgon, zaś Józef B. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji – zaznacza rzecznik prokuratury.
Za zabójstwo grozi dożywotnie więzienie.