Niepokojące odkrycie na Podkarpaciu. Na terenie Aeroklubu Ziemi Jarosławskiej w Laszkach ujawniono osiem kontenerów pełnych broni i amunicji. Nielegalny arsenał znajdował się zaledwie kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła 27 maja 2025 r. Prokuratura Okręgowa w Przemyślu – po zawiadomieniu ze strony rzeszowskiej Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Według nieoficjalnych informacji, które potwierdza MSWiA, w kontenerach miały znajdować się m.in. wyrzutnie przeciwlotnicze, a całość sprzętu może być przeznaczona dla Ukrainy. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia jednak jednoznacznie: broń nie pochodzi z zasobów Wojska Polskiego.
– Broń bojowa w polu, kilkanaście km od granicy. Od tygodni! – komentuje na platformie X generał Dariusz Wroński, były inspektor szkolenia Sił Powietrznych.
Skąd to i dokąd jechało?
Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska, ujawniona broń i amunicja były magazynowane przez jedną ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Śledczy prowadzą postępowanie w kierunku nielegalnego posiadania broni i amunicji – z art. 263 § 3 Kodeksu karnego.
Do działań na miejscu zaangażowano biegłych z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, a zabezpieczone kontenery są już wywożone w specjalnie przygotowane miejsce.
Trwają intensywne czynności mające na celu ustalenie źródła pochodzenia arsenału i potencjalnych odbiorców. W sprawę zaangażowane są też: Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmeria Wojskowa oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.