We wtorek 18 stycznia Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał wyrok w sprawie głośnego wypadku na przejściu na ul. Krakowskiej w Rzeszowie. 3 grudnia 2018 r. pod kołami volvo zginął pieszy – Andrzej Lutak (†27 l.). Auto prowadził znany lekarz. Jacek H. został uznany za winnego tej tragedii, jednak kara jaką otrzymał rozczarowała rodzinę ofiary.
Andrzej rano spieszył się do lekarza na badania potrzebne do nowej pracy. Chciał być kurierem. Przechodził przez przejście w okolicach Galerii Handlowej Nowy Świat. Był już na drugim pasie, kiedy potrąciło go rozpędzone volvo.
Autem typu SUV kierował znany lekarz Jacek H. Kierowca w rejonie przejścia zamiast 50 km/h jechał – jak wyliczyli biegli – 77,8 km/h. Do tego poruszał się lewym pasem. Sąd uznał, że umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego. Nie należnie obserwował drogę, nie zredukował prędkości.
Zobacz też:
Kara za wypadek to rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Dodatkowo lekarz ma 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów i musi zapłacić 20 tys. zł grzywny.
Sędzia Alicja Kuroń w ustnym uzasadnieniu stwierdziła, że Jacek H. zbliżając się do przejścia powinien zachować szczególną ostrożność.
– Miał możliwość rozpoznania sylwetki pieszego, zredukować prędkość i ustąpić pierwszeństwa. Złamał przepisy umyślnie, ale nieumyślny był tragiczny skutek zdarzenia – zaznaczyła sędzia.
Według sędzi kara więzienia w zawieszeniu nie jest przejawem szczególnego traktowania oskarżonych za tego typu zdarzenia. Wzięto pod uwagę, że sprawca dotychczas nie był karany, wiedzie ustabilizowany tryb życia. Sędzi zauważyła, że szczególną dolegliwością skłaniającą oskarżonego do refleksji jest 8-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku. Był za to ojciec ofiary. Wcześniej prosił media o zainteresowanie się sprawą. Bał się, że sprawca – wpływowa osoba – może uniknąć odpowiedzialności. Teraz wspólnie z mecenasem uważają, że wysokość kary jest za niska. Pełnomocnik rodziny zapowiada złożenie apelacji. – Chodzi mi tylko o sprawiedliwość – mówi ojciec Andrzeja.
Wyrok nie jest prawomocny.