To wyglądało bardzo groźnie. Kierowca stracił przytomność. Jego auto przez chwilę prowadziło się samo. Doszło do zderzenia z oplem, a potem do potrącenia nastolatków.
Wypadek wydarzył się w czwartek, 28 kwietnia w Krośnie. Ulicą Podwale jechało renault. Auto prowadził 50-latek. Według informacji policji, mężczyzna prawdopodobnie na chwilę stracił przytomność i samochód prowadził się sam. Nagle doszło do zderzenia z oplem. Potem renault wpadło na chodnik, przebijając łańcuchy, które odgradzały go od jezdni. Samochód rozbił się na murku.
Wszystko działo się tak szybko, że piesi znajdujący się na chodniku zostali kompletnie zaskoczeni. Doszło do potrącenia 19-latki i 15-latka.
Zobacz też:
Karetki zabrały poszkodowanych do szpitala. Do szpitala trafił również sprawca wypadku.
Policja podaje, że obrażenia, jakie odnieśli poszkodowani, na szczęście nie zagrażają ich życiu.
Zobacz też:
Pożar samochodu przed przemyskim sądem. W środku zwłoki kierowcy
Policjant wskoczył do rzeki i uratował zbiega
Pościg za nissanem. Kierowca pijany i poszukiwany