Grzegorz G. (37 l.) – sprawca tragicznego wypadku w Jamnicy, w ktรณrym zginฤลo maลลผeลstwo, opuลciล szpital w Stalowej Woli. Zostaล przeniesiony do wiฤziennego szpitala w areszcie w Krakowie. Mฤลผczyzna nie przyznaล siฤ do winy i chce wracaฤ do zdrowia na wolnoลci. Jego mecenas domaga siฤ przed sฤ dem uchylenia aresztu.
Do tragedii doszลo 3 lipca. Grzegorz G. pฤdziล audi S7. Brawurowo wyprzedzaล – na zakrฤcie, na podwรณjnej ciฤ gลe, w deszczu. Do tego byล pijany – miaล ponad 1,5 promila alkoholu. Prokuratura podaje, ลผe jechaล z prฤdkoลciฤ okoลo 120 km/h. Doprowadziล do czoลowego zderzenia z audi a4. Podrรณลผowaลo nim maลลผeลstwo z 2,5-letnim synkiem, z ktรณrym jechaลo do szpitala. Maลลผeลstwo zginฤลo na miejscu, dziecko cudem przeลผyลo.
Maลลผeลstwo osierociลo w sumie trzech synรณw w wieku 2,5, 9 i 10 lat. Chลopcy trafili pod opiekฤ wujka, ktรณry staล siฤ ich opiekunem prawnym.
Sprawca po wypadku trafiล do szpitala w Stalowej Woli, gdzie przeszedล operacjฤ. Sฤ d zdecydowaล o jego aresztowaniu, ale przez trzy tygodnie mฤลผczyzna przebywaล na oddziale, gdzie caลฤ dobฤ byล pilnowany przez policjantรณw. Teraz jego stan na tyle siฤ poprawiล, ลผe 20 lipca moลผna byลo go przenieลฤ do szpitalnego aresztu w Krakowie.
Mecenas 37-latka zลoลผyล zaลผalenie na areszt, wnoszฤ c o jego uchylenie. Wniosek bฤdzie rozpatrzony przez Sฤ d Okrฤgowy w Tarnobrzegu 22 lipca.
Wypadek w Jamnicy wstrzฤ snฤ ล caลฤ Polskฤ . Rzฤ d pracuje nad zaostrzeniem kar i m.in. wprowadzeniem obowiฤ zku pลacenia alimentรณw rodzinom ofiar przez pijanych sprawcรณw drogowych tragedii. Wszelkie nowe surowsze przepisy nie bฤdฤ jednak dotyczyฤ 37-latka. Prawo nie dziaลa bowiem wstecz.