Upiorny trzask gniecionych blach, fruwające wokół odłamki szła. Jedna chwila natychmiast przerwała życie 17-letniej pasażerki i 50-latka, który był kierowcą. Ten drogowy dramat rozegrał się 1 lipca w Borku Starym koło Rzeszowa.
Audi – w kierunku Rzeszowa – podróżowały trzy osoby z powiatu brzozowskiego. Kierowcą był 50-latek. Jego pasażerkami – 50-letni żona i 17-lernia córka. Ich auto czołowo zderzyło się z hyundaiem. Ojciec i córka zginęli na miejscu. Do szpitala w ciężkim stanie trafiła 50-letnia pasażerka audi oraz 47-latek z powiatu stalowowolskiego, który prowadził hyundaia.
Tragiczny wypadek w Borku Starym pod Rzeszowem. Około godz. 17 na zakręcie zderzyły się czołowo audi i hyundai. Na…
Opublikowany przez Wydarzenia Rzeszów/Podkarpacie Piątek, 1 lipca 2022
Na razie nie znane są bliższe okoliczności wypadku. Według wstępnych informacji policji, do tragedii doszło na zakręcie. Mundurowi przypuszczają, że kierowca audi zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołówki. Co było powodem? To wszystko wykaże skrupulatne śledztwo.
Droga Rzeszów-Borek Stary-Hyżne i Dynów to jedna z najgroźniejszych w powiecie rzeszowskim. Wąska, kręta, miejscami z kiepską nawierzchnią. Infrastruktura to jedno, ale błędy kierowców to drugie. Mimo, że na większość odcinków, nawet poza obszarem zabudowanym, obowiązuje 70 km/h bardzo wielu szoferów nie przestrzega limitów. Dlatego ta droga jest tak niebezpieczna. Także z tego powodu, że rzadko można spotkać tu policyjne patrole. Częsty widok radiowozu dyscyplinowałby prędkich kierowców.
Zobacz też:
Dachowali, a potem poszli do domu
Pan Dionizy (†92) zginął na przejściu. Auto pędziło 145 km/h! Kierowca usłyszał zarzuty