Wypadek i pożar w Darowicach pod Przemyślem. Trzy nastolatki uciekły śmierci. Wydostały się z rozbitego wraku, nim ten zamienił się kulę ognia!
Do groźnego zdarzenia doszło w nocy 5 na 6 listopada w Darowicach pod Przemyślem. Volkswagenem polo kierowała 18-latka. Jej pasażerkami były siostra (17 l.) i kuzynka (18 l.).
Z ustaleń policji wynika, że na zakręcie, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości, auto wypadło z drogi. Ścięło dwa młode drzewa i koziołkowało, zatrzymując się w bagnistym rowie.
Zobacz też:
Rozbity samochód zaczął się palić. Na szczęście ranne dziewczyny zdołały wydostać się z pojazdu o własnych siłach. Zdążyły w samą porę, bo wkrótce pojazd całkowicie zajął się ogniem i całkowicie spłonął.
– Strach i groza pomyśleć, co by się stało gdyby wskutek np. deformacji nadwozia, opuszczenie zaklinowanego pojazdu nie było możliwe – mówią ratownicy z pogotowia.
Poszkodowane nastolatki trafiły do szpitala w Przemyślu – najmłodszą z nich zajęli się lekarze z oddziału chirurgii dziecięcej.
Jak informuje policja, kierująca autem 18-latka była trzeźwa. Zatrzymano jej prawo jazdy.
Pożar samochodu
Pożar samochodu, zwłaszcza po wypadku, to bardzo groźna sytuacja. Nawet jeśli pojawia się na początku tylko małym dym, wkrótce ogień może rozwinąć się szalonym tempie i ogarnąć cały pojazd. Dlatego tak ważne jest, aby jak najszybciej opuścić wrak i odsunąć się na bezpieczną odległość.
Zobacz też:
Z tłuczkiem i nożem na ratowników. Cios zatrzymał tablet
Tragedia w zakładzie w Gorzycach. Zginął 37-latek
Dramat na przejściu przy dworcu PKS. Zginęła emerytowana nauczycielka