Trzy młode dziewczynki. Letnia przejażdżka po łące. I nagle – dramat, który mógł skończyć się jeszcze gorzej. W miejscowości Durdy w powiecie tarnobrzeskim doszło do groźnego wypadku z udziałem pojazdu typu buggy. Czterokołowiec przewrócił się na bok i przygniótł pasażerki. Najstarsza z nich – 13-latka – walczy o zdrowie w szpitalu.
Wszystko wydarzyło się błyskawicznie
Była sobota, 17 maja, godzina około 17. Miejsce: łąka w Durdach, gmina Baranów Sandomierski. Jak ustalili policjanci, trzy dziewczynki w wieku 9, 11 i 13 lat poruszały się lekkim pojazdem mechanicznym typu buggy. Prawdopodobnie nie były same – ale to właśnie one znajdowały się na pojeździe w chwili wypadku.
W pewnym momencie czterokołowiec przewrócił się na bok i przygniótł wszystkie trzy.
– To cud, że nie zginęły – mówi jeden z okolicznych mieszkańców.
Śmigłowiec wylądował na polu
Najpoważniej ranna została 13-latka. Obrażenia były na tyle groźne, że konieczne było wezwanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziewczynkę przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie. Młodsze – 9 i 11-latka – trafiły do szpitala w Tarnobrzegu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby. Policjanci z Komendy Miejskiej w Tarnobrzegu wykonali oględziny miejsca wypadku i pojazdu, zabezpieczyli ślady oraz sporządzili dokumentację fotograficzną.
Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
Kto kierował? I czy miał uprawnienia?
Sprawą zajmuje się teraz policja. Ważne pytania dotyczą m.in. tego, kto siedział za kierownicą buggy i czy osoba ta posiadała wymagane uprawnienia.
Jak przypomina tarnobrzeska policja, do prowadzenia czterokołowca lekkiego potrzebne jest prawo jazdy kategorii AM, czyli to samo, które obowiązuje przy motorowerach. Można je uzyskać od 14. roku życia, za zgodą rodzica.
Wszystko wskazuje na to, że żadna z dziewczynek takich uprawnień nie miała.
Ryk silnika zamiast zabawy
Buggy, czyli czterokołowiec z kratą bezpieczeństwa, to dla wielu dzieciaków namiastka rajdu terenowego. Ale pozory potrafią mylić – te lekkie maszyny potrafią być niebezpieczne, szczególnie bez nadzoru dorosłych.