A ten biedaczek, co przeskrobał? Spokojnie! Był grzeczny, potulny i bardzo zagubiony. To, że znalazł się w części radiowozu przeznaczonej do przewożenia niebezpiecznych opryszków było jedynym wyjściem, aby mu pomóc.
Niecodzienną akcję przeprowadzili policjanci z Gorzyc w powiecie tarnobrzeskim. Podczas patrolu zauważyli błąkającego się bez opieki psiaka. Kundelek nie posiadał obroży, był wystraszony, zziębnięty i głodny.
Stróże prawa pokazali, że mają gołębie serca.
Zobacz też:
Zabrali psa do radiowozu. Piesek na chwilę zadomowił się w tzw. budzie, części samochodu przeznaczonej do przewozu zatrzymanych. Było to dobre rozwiązanie, bo dzięki temu bidulek mógł się ogrzać. Dostał wodę i jedzenie. Potem mundurowi zawieźli kundelka do placówki, która w imieniu gminy troszczy się takimi zwierzakami.