6.1 C
Rzeszów
środa, 16 października, 2024

Wojna o gołębie. 90-latka kontra sąsiedzi!

REKLAMA

Mieszkańcy kamienicy w Przemyślu są załamani. 90-letnia pani Irena mieszka na ostatnim pietrze i dokarmia gołębie. Ptaki zanieczyszczają elewację i okna sąsiadom z dołu. Wspólnota postanowiła zamontować specjalną klatkę, aby powstrzymać seniorkę. Starsza pani ogląda teraz świat zza kratek, ale i na to znalazła sposób…

Kamienica przy ul. Smolki liczy ponad 100 lat. – Chcielibyśmy odnowić elewację, zrobić porządek, ale się nie da. Gołębie zlatują się tu z całego miasta. Ściany, szyby, wszystko zapaskudzają – żali się pan Bogdan (77 l.), lokator z parteru. Swego czasu zamontował nad swoimi oknami daszek, ale to nie rozwiązało problemu. – Odchody spadają teraz na dach. Fetor jest tak okropny, że w ciepłe dni nie można wytrzymać – narzeka mężczyzna.

Mieszkańcy zawiadamiali sąd, straż miejską, policję, ale wszystkie te interwencje nie pomogły. Smolki to wciąż ulubiony adres przemyskich gołębi. – Najpierw siedzą na dachu sąsiedniej kamienicy. Jak tylko otwiera się okno pani Ireny, całą gromadą przenoszą się na jej parapet i ucztują – opisuje pan Bogdan.

Jak ptaszek w klatce

Wspólnota mieszkaniowa kilka tygodni temu wpadła na inny pomysł. Choć kosztowało to prawie 2 tys. zł, ściągnęła ekipę ze zwyżką. Zamontowała ona specjalną, metalową siatkę. Zarzucono ją z dachu na okna ostatniego piętra, aby gołębie nie miały do nich dostępu. Teraz pani Irena sama znalazła się jak ten przysłowiowy ptaszek w klatce.

– Ale i z tym sobie poradziła. Sama, albo ktoś usłużny wyciął w siatce dziury. Ptaki dalej są dokarmiane – mówi wzburzony sąsiad. Mieszkańcy skierowali do sądu kolejną sprawę, tym razem o zniszczenie siatki.

Z emerytką nie ma żadnego kontaktu. Kobieta mieszka w kamienicy od 1948 r. i jest najstarszą jej mieszkanką. Około 10 lat temu straciła córkę i została zupełnie sama. Od ponad roku w ogóle nie wychodzi z mieszkania. – Trzyma też kilka kotów. Zwierzęta w środku się załatwiają. Wystarczy, że uchylą się na sekundę drzwi i na całej klatce czuć fetor – mówią mieszkańcy.

Nikomu nie otwiera drzwi

Starsza pani niedawno żaliła się w lokalnej gazecie, że gołębie to jedyna jej radość, a przez siatkę czuje się jak w więzieniu. Teraz nikomu nie otwiera drzwi. Codziennie przychodzi do niej opiekunka. – Nie będzie z państwem rozmawiać, przekazała tylko, że „gołębie latają, załatwiają się, bo tak już jest”. Ja nie mam na nią wpływu – odpowiada opiekunka.

– Rozumiemy, że jest to osoba starsza, ma swoje przyzwyczajenia. Ale nie może uprzykrzać innym życia. Prosimy ją tylko o to, aby dostosowała się do norm i zasad – mówią lokatorzy.

Zobacz też:

TLK Górski. Pociąg z Rzeszowa upamiętnia legendarnego trenera

Historyczne odkrycie na Grunwaldzkiej. Znaleźli Bramę Sandomierską

[yop_poll id=”68″]

Inres24 w Google News

Obserwuj i bądź na bieżąco

Najnowsze

Najnowsze

REKLAMA

Fancyelements

Welcome to the future of building with WordPress. The elegant description could be the support for your call to action or just an attention-catching anchor. Whatever your plan is, our theme makes it simple to combine, rearrange and customize elements as you desire.

Start
Nowe
7dni
Szukaj