Rana bardzo krwawiła i liczyła się każda minuta. Sąsiad zabrał do auta 65-latka, który podczas prac polowych obciął u dłoni trzy palce. Mężczyźni pędzili do szpitala, ale na drodze panował spory ruch. Wtedy szybki przejazd zapewnił radiowóz na sygnale.
W poniedziałek po godz. 18, z dyżurnym komendy policji w Jarosławiu skontaktował się kierowca osobowej hondy. Mężczyzna poinformował, że jest w rejonie przejazdu kolejowego w Radymnie i przewozi poszkodowanego do szpitala w Przemyślu. Ze względu na duży ruch, poprosił o eskortę. Jak oświadczył, jego sąsiad uległ wypadkowi podczas prac polowych. Odciął sobie trzy palce u ręki i mocno krwawił.
Sprawą zajął się dzielnicowy asp. Tomasz Gut, który był wtedy na patrolu. Włączył koguty w radiowozie i torował przejazd hondzie. W ten sposób ranny 65-latek dotarł szybko do przemyskiego szpitala, gdzie uzyskał fachową pomoc medyczną. Życiu mężczyzny nic nie zagraża.