Bach! Mocny kopniak i blacha wgnieciona. Zaraz dokładka. A… masz! Znów mocny cios z laczka. W taki sposób 36-latek uczył w Tarnobrzegu kierowców prawidłowego parkowania.
Samozwańczy szeryf przyjechał z pobliskich Gorzyc. Poturbował mocno zaparkowane pojazdy. Jego kopniaki były silne. Spowodowały wgniecenia na karoserii. Na ul. Sokolej uszkodzone zostały dwa samochody: fiat i toyota. Naprawa będzie teraz słono kosztowała. Wartość strat wyceniono na 15 tys. zł.
Na szczęście policja zatrzymała winowajcę. Poszkodowani będą mogli od niego domagać się rekompensaty za poniesione straty. Kiedy go ujęto, był pijany. Alkomat wykazał 1,24 promila alkoholu. Ale to nie zwalnia go z odpowiedzialności.
Poza tym podejrzany 36-latek przyznał się do winy. Powodem jego zachowania była złość. Uznał, że pojazdy są źle zaparkowane. Postanowił nauczyć kierowców zasad, samemu łamiąc prawo. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia.