Zamiast spokojnie pomodlić się w niespokojnych czasach, 29-latek odwiedził święte miejsce, aby narozrabiać.
Pijany wandal uszkodził drzwi wejściowe do Sanktuarium św. Antoniego w Jaśle. Wyłamał jeden z drewnianych kasetonów.
Na szczęście ktoś powiadomił policję i patrol szybko zatrzymał sprawcę. Mężczyzna od razu zwrócił na siebie uwagę, bo nerwowo wymachiwał rękami.
Zobacz też:
29-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Odpowie za zniszczenie mienia, za co grozi do 5 lat więzienia. Podejrzany nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.