Brutalny napad w Strzyżowie. Mieszkaniec miasta został zaatakowany przez czteroosobową bandę. Sprawcy mocno poturbowali ofiarę, a na koniec skradli złoto i cenne święte relikwie. Wartość łupu przekroczyła 200 000 zł.
Do zdarzenia doszło 10 lipca Mieszkaniec Strzyżowa padł ofiarą napadu i stracił złoto. Bandyci zrabowali mu złote bransolety, łańcuszki, monety, torebki, zegarki, spinki i inne wyroby o wartości 200 000 złotych. Przestępcy zainteresowali się również przedmiotami sakralnymi. Wśród łupów znalazły się także relikwie św. Jana Balickiego, relikwie św. Bronisława Markiewicza, relikwie stanowiące fragment skały z Gargano z Włoch i relikwie z Sanktuarium z Krakowa.
Podczas napadu sprawcy byli brutalni i używali przemocy. Pokrzywdzony Grzegorz C. w wyniku pobicia doznał obrażenia ciała w postaci powierzchownego urazu głowy w tym zadrapań na wardze, brodzie, łuku brwiowym oraz uraz ucha.
Policjanci pracowali nad sprawą kilka tygodni. Pod koniec sierpnia nastąpił przełom. Zatrzymano podejrzanych.
Zarzuty postawiono mieszkańcom Rzeszowa:
- 35-letniej Żanecie K.,
- 46-letniemu Pawłowi S.
- 32-letniemu Dariuszowi R.
- 29-letniemu Romanowi P.
Podejrzanym grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie 29 sierpnia Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec Żanety K., Dariusza R. oraz Romana P. Wobec Pawła S. Prokurator Prokuratury Okręgowej zastosował środki o charakterze wolnościowym w postaci: dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w kwocie 5000 zł.
Jak informuje prokuratura w sprawie nie są wykluczone kolejne zatrzymania. Większość łupu udało się odzyskać.