Jest ich 13 w całej Polsce. Zawisły w miejscach werbunku ochotników, którzy stanęli do wielkiego narodowego zrywu i sto lat temu powstrzymali bolszewicką nawałę. Jedyna taka pamiątkowa tablica na Podkarpaciu została odsłonięta w sobotę w Sędziszowie Małopolskim.
W 1920 roku odradzająca się Polska mogła stracić dopiero co odzyskaną niepodległość.
„Kto ma u siebie broń, kto ma konia i siodło, niechaj stanie z tem, co ma. Niech szlachetne współubieganie się o pierwszeństwo będzie miarą spełnionego obowiązku, miarą gorącej miłości ojczyzny” – apelował do społeczeństwa gen. Józef Haller. Był doskonałym organizatorem. Dlatego jemu powierzono funkcję generalnego inspektora Armii Ochotniczej, do której wstąpiło blisko 100 tys. ludzi.
Zobacz też:
W jej szeregi garnęła się młodzież: gimnazjaliści, studenci. Zasilali ją także starsi, niepodlegający obowiązkowej służbie wojskowej. Dzięki twemu wielkiemu zrywowi był możliwy Cud nad Wisłą.
W stulecie zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 r. Instytut Pamięci Narodowej uhonorował tablicami ofiarnych obrońców z Armii Ochotniczej.
Jedna z 13 takich tablic – jedyna na Podkarpaciu – została odsłonięta 18 lipca w Sędziszowie Małopolskim. Zawisła na budynku biblioteki przy ul. Fabrycznej. Sto lat temu żołnierze wyjeżdżali stąd do walki w obronie Lwowa i Małopolski Wschodniej.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele rzeszowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Piotr Szopa – naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa i dr Jacek Magdoń. Przedstawiciele władz samorządowych, wicestarosta powiatu ropczycko – sędziszowskiego Bernadetta Frysztak, burmistrz Sędziszowa Małopolskiego Bogusław Kmieć, wojsko, licznie zgromadzona młodzież, Strzelcy i mieszkańcy miasta. Na uroczystości gościł pan Józef Drwal syn plutonowego Henryka Drwala z Olchowej, który wraz z braćmi służył Ojczyźnie.
[yop_poll id=”27″]