6.4 C
Rzeszów
niedziela, 28 maja, 2023

Rozpacz bliskich i uczniów na pogrzebie Kamilka, zagryzionego przez psa

REKLAMA

To był bardzo smutny dzień w Przemyślu. W środę odbył się pogrzeb 12-letniego Kamilka, który zginął, zagryziony przez psa. W kościele i na cmentarzu wylano morze łez, a mała, biała trumna tonęła w białych różach. Rozpaczali rodzice, siostry, dziadkowie. Chłopca przyszli pożegnać nauczyciele i cała VI „B”. Przyjaciele ze szkolnej ławki już nigdy więcej się nie zobaczą, nie pożartują, nie zagrają razem w piłkę…

– Dla Kamilka tak naprawdę życie dopiero się zaczynało. Wszystko było przed nim. Miał ogromne możliwości. Rodzice pokładali w nim wielkie nadzieje. I w jednym momencie powstała olbrzymia pustka – mówił łamiącym się głosem ksiądz. Przyznał, że nie sposób pogodzić ze śmiercią dziecka.

– Co wam dzisiaj powiedzieć, drodzy rodzice, drogie siostry, dziadkowie? Czy są takie słowa, która mogą opisać uczucie bólu i współczucia? – pytał ks. Jerzy.

Próbował pocieszać rodziców. – Droga krzyża po stracie dziecka, powinna wieść przez Maryję. Ona rozumie Wasz ból, bo sama go doświadczyła. Stała pod krzyżem swojego syna. Patrzyła na jego śmierć, a potem tuliła do serca jego martwe ciało. Tak w szpitalu tuliła swojego synka Kamila jego mam Elżbieta – powiedział smutno duchowny.

Do tragedii doszło 28 września. Kamil po szkole poszedł do kolegi – 11-letniego Szymona. W mieszkaniu były dwa pitbulle. Jeden z nich zaatakował. 12-latek został ciężko pogryziony. Trafił do kliniki w Katowicach, ale jego życia nie udało się uratować.

Według prokuratury właściciel psów uznawanych za niebezpieczne, trzymał je bez wymaganego zezwolenia. Postanowiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Mężczyzna został aresztowany.

Najnowsze

Najnowsze

POGODA

Rzeszów
bezchmurnie
6.4 ° C
7 °
6 °
85 %
1.5kmh
0 %
niedz.
19 °
pon.
21 °
wt.
20 °
śr.
18 °
czw.
17 °

POPULARNE

Daj nam znać!

Masz ciekawy temat? Chcesz przekazać opinię na temat artykułu, albo sugestie dotyczącą naszej strony? Zapraszamy do kontaktu