To, co może brzmieć jak żart, stało się faktem. Prezydent USA Donald Trump zarządził zmianę nazwy Zatoki Meksykańskiej na „Zatokę Amerykańską”. Google, chcąc uniknąć kontrowersji, zdecydowało się na kompromis – w USA zobaczymy nową nazwę, ale w Meksyku wszystko pozostanie po staremu.
Zmiana w Mapach Google wywołała gorące emocje po obu stronach granicy. Meksykańska prezydent Claudia Sheinbaum humorystycznie zaproponowała, by USA zaczęły używać nazwy „America Mexicana” (Ameryka Meksykańska). Spór o nazewnictwo szybko przeniósł się do sieci, gdzie użytkownicy zarzucili Google „ustępowanie Trumpowi”.
When that happens, we will update Google Maps in the U.S. quickly to show Mount McKinley and Gulf of America.
— News from Google (@NewsFromGoogle) January 27, 2025
Google tłumaczy, że taka polityka obowiązuje od lat. „Oficjalne nazwy różnią się w zależności od kraju. Użytkownicy w danym regionie zobaczą lokalne oznaczenia, a pozostali zobaczą obie nazwy” – ogłosiła firma na platformie X.
Użytkownicy w Polsce widzą nazwę “Zatoka Meksykańska”.
Pomysł Trumpa nie kończy się na Zatoce. Planowana jest także zmiana nazwy góry Denali na Mount McKinley, co wzbudza kolejne kontrowersje. W tle tych decyzji pojawia się pytanie: czy jeden kraj może narzucać innym swoje nazewnictwo?
Donald Trump jak automat. Zmienia prawo w ekspresowym tempie:
President Trump Achieves More in 100 hours Than Any President in 100 Days
— The White House (@WhiteHouse) January 24, 2025
🇺🇸 300+ executive actions taken
🇺🇸 $1.1T+ invested in U.S
🇺🇸 Border crossings plummeted
🇺🇸 Illegal immigrant rapists, gang members, and even a suspected terrorist arrested
🇺🇸 Common sense is restored pic.twitter.com/r1KZt4D5bz