46-letni pacjent próbował ulotnić się ze szpitala w Sanoku. Wybrał drogę przez okno. Niestety, spadł na chodnik i zginął na miejscu.
Szpital w Sanoku jest obecnie jednoimienny i przeznaczony dla pacjentów z Covid-19. Mężczyzna przebywał w nim od dwóch dni z powodu koronawirusa. Według personelu zachowywał się normalnie. Miał typowe objawy, nie skarżył się na inne dolegliwości.
Postanowił jednak się oddalić, nie mówiąc o tym nikomu. Otworzył okno i chciał bezpiecznie osunąć się po elewacji. Poślizgnął się jednak i spadł z wysokości kilku metrów na beton. Doznał poważnego urazu głowy i stracił przytomność. Świadkiem zdarzenia była przechodząca obok kobieta. Podniosła alarm i bardzo szybko na miejscu pojawili się ratownicy. Mimo reanimacji nie udało się ocalić życia 46-latka.
Zobacz też:
Sprawą wypadku zajmuje się policja.