5 C
Rzeszów
poniedziałek, 7 kwietnia, 2025

Uciekał przed policją i zginął. Jego auto stanęło w płomieniach

Tragicznie zakończyła się ucieczka 43-letniego kierowcy volkswagena golfa. W piątek około godz. 22 w Jaślanach koło Mielca auto na blokadzie uderzyło w radiowóz, a potem stanęło w płomieniach. Ranny kierowca został wydobyty z pojazdu, był reanimowany, ale nie udało się go uratować.

Samochodem kierował mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Pościg zaczął się w Sandomierzu. To miała być rutynowa kontrola. 43-latek zignorował sygnały do zatrzymania się i zaczął uciekać.

Przejechał przez trzy powiaty, ponad 40 km, prowadząc za sobą kawalkadę radiowozów na sygnałach. W sumie ścigało go 5 patroli.

W miejscowości Jaślany mundurowi zorganizowali blokadę. Uciekinier był tak zdeterminowany, że na pełnym gazie uderzył w policyjną kia i zepchnął ją na stojącą w pobliżu ciężarówkę. Policjanci zdążyli wcześniej wysiąść ze swojego auta. Golf ujechał jeszcze kilka metrów i się zapalił.

Mundurowi ruszyli na ratunek. Zdążyli wyciągnąć rannego kierowcę, zanim wrak zamienił się w wielką kulę ognia.

Szofer był na miejscu reanimowany. Mimo wysiłków ratowników, nie udało się go uratować. Nie wiadomo, dlaczego uciekał. Nie był poszukiwany, ani notowany.

Sprawę bada teraz prokuratura.

💡 Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł! Podziel się swoją reakcją:

😱 Wstrząsające 0
0%
😢 Smutne 0
0%
😊 Wesołe 0
0%
👍 Lubię to 0
0%

Najnowsze

Najnowsze

Nowe
START
7dni
Szukaj