Karetka, śmigłowiec i jeszcze inne służby pędziły do domu jednorodzinnego w Humniskach w powiecie brzozowskim. Na posesji doszło do wielkiej tragedii. Nie żyje 4-letni chłopczyk.
Dramat rozegrał się w sobotę, 25 maja. Do zdarzenia doszło około godz. 18. Jak podały media, że prawdopodobnie wszystko wydarzyło się podczas prac przydomowych. 4-letni chłopczyk doznał obrażeń. Jego rodzina wezwała pilnie pomoc. Niestety, mimo podjętej reanimacji – życia dziecka nie udało się ocalić.
Sprawę wypadku badają teraz policja i prokuratura. Rzecznik krośnieńskiej Prokuratury Okręgowej, prokurator Marta Kolendowska-Matejczuk powiedziała „Nowinom”, że: „”Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek”.
Potwierdzono, że opiekunowie dziecka byli trzeźwi.